Pomoc potrzebna...

PeO

Hej, nie wiem, czy w dobrym dziale, ale dotyczy pomocy...
dziś z dziewczynami z Kotów z Grochowa pojechałam na łapankę z okolicach Okęcia w Warszawie..to co zastałyśmy, to MASAKRA!!!!!
Jedna bezdomna kobieta miała własciwie leżę razem z kotami, gdzie mieszkała... domek taki działkowi, w połowie spalony, a w środku 4 kotki z kociakami+ stado innych kotów dookoła...
Zabrałyśmy większość maluchów, trochę kocić do sterylizacji, po resztę będziemy wracać...
Dziewczyny z Kotów z Grochowa kompletnie finansowo nie są w stanie tego ogarnąć, funduszy brak, ale nie mogłyśmy ich tam zostawić...
Koty chore, zarobaczone, po "posesji" walały się szczątki kotów które już padły z choroby....

Ogranizuję zbiórkę wśród znajomych na karmę dla tych maluchów, muszą coś jeść do czasu wyleczenia i znalezienia im domów..
Może któraś z Was zechciałaby się dorzucić? Można podesłać mi, ja będę im robiła zamówienie na zoo+ (żeby to nie był whiskas czy inne dziadostwo-dlatego znajomych proszę o taką formę, że ja zamówię), albo jeśli nie chcecie to wpłącić na konto zaprzyjaźnionej fundacji (dane w linku)- Koty z Grochowa jeszcze nie są fundacją, ale już papiery są złożone, także niedługo.

Link do folderu z facebooka [link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli któraś z Was chciałaby wspomóz kupno karmy jakąś złotówką czy dwiema, to zapraszam na PW- łatwiej zrobić jedno duże Wesoly

Gość

o matko kochano !!!!! dobrze ze wogole ktos to zglosil ze tam sie takie cos dzieje, teraz nie mam nic bo juz wydalam kase na zamowienie ale w nowym miesiacu jak najbardziej, najgorzej z domem, na tyle kotow ???? omg jak sobie poradza zeby gdzies je umiescic, na leczenie kase, na jedzenie, zwirki, i trzeba zalatwiac sterylke dla wszystkich ! na pewno cos wplace po wyplacie tylko daj znac czy na ciebie na konto na zamowienie czy gdzies indziej na telki czy cos.

Hermiona

Matko to jakas masakra,tez cos wplace.

PeO

Wpłacać można w każdej chwili- tam mają podane konto, zawsze się przyda. Kociaki pewnie zostaną rozdzielone na 2-3 gromadki i po leczeniu trafią do domów tymczasowych do klatek (takie duże, żeby rezydenci im krzywdy nie zrobili), a potem będzie szukanie domów...ale tyle kociaków... Oby jak najszybciej znalazły domy. Koty z Grochowa poleczą, odrobaczą, zaszczepią, a sterylki to pewnie już nowi własciciele, jak kotki podrosną, bo tak to by się w życiu dziewczyny nie wypłaciły tej lecznicy..

Straszny widok... ja nadal jestem w szoku, widok masakryczny...

Hermiona

Juz wplacilam wczoraj na Pay pala.

PeO

Dziękuję w imieniu kociaków!

lady_milan

Aaaa chyba mnie krew zaleje !Ludzie pomocy.Blok dalej mieszkał sobie młodziutki kotek.Ludzie go wypuszczali na godzinę dwie w obroży,ale potem wracał do domu.Wczoraj siedzimy na dworku i nagle biegnie do nas ten kotek.Bez obroży głodny,pić mu się strasznie chcę.Więc ,że ja zawsze mam jakąś saszetkę w torebce wyjęłam dałam bidulkowi pić też i kot z nami został.Do 24 jak my siedzieliśmy tak i on.Zrobiliśmy rozeznanie w terenie i okazało się ,że kota najprawdopodobniej wyrzucili bo się im znudził.Chcieliśmy iść tam do tej rodziny gdzie mieszkał,ale ich sąsiedzi odradzili bo podobno nieciekawa rodzina i możemy tylko po głowie dostać ,poza tym mam wątpliwości czy kot powinien do nich wrócić.Mało odpowiedzialni jak widać.Kotek jest młodziutki(nie wiem może kotka?Jeżeli kocur to kastrowany) piękny,miziasty i...nie poradzi sobie na wolności Smutny

. Ja go nie mogę zabrać,chociaż bym bardzo chciała,ale raz mam już 13sto letniego który raczej by nie zaakceptował,ale...nawet bym spróbowała,ale póki mieszkam z rodzicami nie ma takiej opcji Smutny

. Gdzie mogę coś takiego zgłosić?No ludzie jak tak można

,jestem załamana bo u mnie na tym osiedlu w kółko coś się dzieję.Ok.Póki co kotek ma ciepło ma jedzenie,picie,ale też boje się,że go jakiś kocur zaatakuję.A co będze jak przyjdzie zima??

Gość

o jezu co za ludzie...napisz do fundacji porob zdjecia wrzuc do adopcji gdzies na koty mlodsze szybsze branie maja im predzej tym lepiej moze znajdzie odpowiednio odpowiedzialny domek

Hermiona

O matko biedaczysko.Moze do schroniska go zanies.

lady_milan

U mnie nie ma schroniska.Jest przechowywalnia,ale tylko dla psów,ale i one po 2 tyg są wywożone do mordowni Smutny

.Zdjęcia dziś zrobię.Powystawiam gdzie się da.Ja pierdziele Smutny

Hermiona

Wstaw na nasza strone.
[link widoczny dla zalogowanych]

Lemurzasta

Wstaw zdjęcia na naszym Facebooku, możesz też napisać do jakiejś fundacji, czy zgodziłaby się dać ogłoszenie w sprawie kotka.
Ewentualnie może zapytać w okolicznym sklepie zoologicznym o możliwość powieszenia ogłoszenia w jego sprawie?
Skoro nie ma u Was schroniska, to nic innego do głowy mi nie przychodzi.
Życzę powodzenia. Wesoly

Izzy

lady_milan

A więc tak...kotek widocznie był w domu (swoim) bo znowu ma obrożę.Daliśmy pić,jeść i przespał się mrucząc na moich kolanach,pozbyliśmy się kleszcza,który chodził na futerku.I ...sama nie wiem co robić.Czy dalej zrobić zdjęcia i szukać mu domu,czy czekać co będzie dalej,bo póki co dom ma.Jeżeli go tak można nazwać,bo to raczej hotel...

	Forum Kot Nasz Przyjaciel Strona Główna -> Jak można pomóc kotom?	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1