Autor Wiadomość
Lemurzasta
PostWysłany: Pią 20:53, 24 Cze 2016    Temat postu:

Ja to bym najpierw zmieniła męża, bo najpierw stresuje kota, a potem każe się któregoś pozbywać... Ale okej, rozumiem, że życie wygląda inaczej.
Jeżeli tylko Kacper ma problem, to może będzie lepiej, jak będzie jedynakiem... Albo dołączy do innego kota, który nie czuje potrzeby dominowania.
Niestety, nie znam nikogo, kto mógłby zająć się kotem z takim problemem. Ja już nie mam miejsca na czwartego kota, o pieniądzach nawet nie wspominając.
Mam nadzieję, że kot niedługo znajdzie jakiś wspaniały dom i w nim odżyje. Wesoly
Hermiona
PostWysłany: Czw 14:10, 23 Cze 2016    Temat postu:

To moze byc wszystko,dzieci,pies,kot lub glosny maz.
Hestia
PostWysłany: Czw 12:25, 23 Cze 2016    Temat postu:

No ja to tak odbieram, koleżance się wydaje że to wina męża że kot jest o niego zazdrosny. Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić to jedynie moje domysły, po tym co miałam okazję zobaczyć. chociaż Tosiek nie terroryzuje brata, ale koleżanka mówiła że jak się tłuką to sierść fruwa ale nie wie kto zaczyna.
Hermiona
PostWysłany: Czw 12:08, 23 Cze 2016    Temat postu:

Juz sama nie wiem.Piszesz,ze zdominowal Kacpra.Kacper wyraznie daje sygnaly,ze cos w jego zyciu jest nie tak.
Hestia
PostWysłany: Czw 11:33, 23 Cze 2016    Temat postu:

Bo nie chcą ich rozdzielać - bo to bracia koleżanka uważa że im lepiej będzie razem w końcu są razem od urodzenia...
Hermiona
PostWysłany: Czw 11:22, 23 Cze 2016    Temat postu:

Ania podsumowujac,dla Kacpra zmiana domku bedzie dobrym wyjsciem.
Ale dlaczego pozbywaja sie drugiego kota tego nie rozumie.
Hestia
PostWysłany: Czw 10:54, 23 Cze 2016    Temat postu:

Oj Beatko dziękuję za pochlebstwa ale jakby miała/mogła mieć kota to wzięła bym Graffiego o którym myślę bezustannie ;( i płakać mi się chce.

Mi tez się wydaje że lepiej było by aby Kasper był jednym kotem i może wtedy było by dobrze, ale nie znam się na tyle by to jednoznacznie stwierdzić
Hermiona
PostWysłany: Czw 10:50, 23 Cze 2016    Temat postu:

Ania,ja od razu pomyslalam o tobie.Znasz sie na kotach,to byloby dla Kacpra idealne wyjscie.

Czytalam kiedys artkul kociej behawiorystki,ze kot wcale nie potrzebuje towarzystwa drugiego kota,bo jednak kot to samotnik.
Wedlug mnie Kacper zyje w stresie,mysle,ze lepiej by sie czul sam.

Te koty to przepiekne Persy starego typu. :hamster_love:
Hestia
PostWysłany: Czw 8:49, 23 Cze 2016    Temat postu: Dwaj bracia persy

Nie wiem od czego zacząć,
O nich już pisałam wklejałam nawet zdjęcie, przyszedł czas że podjęto decyzję o oddaniu kotów do adopcji - nie chce dyskutować na temat decyzji, bo nad tym myślano bardzo bardzo długo i wiem że brano pod uwagę również dobro zwierzaków.

żeby się nie powtaszać przekopiuję to co napisałam osobie która bierze udział w szukaniu kotom rasowym domu

"koleżanka, chce oddać do adopcji dwa persy rudego i jasnego biszkopta.

poprosiła mnie o pomoc w znalezieniu domu dla nich
problemem jest Kasper (ten jasny)
a mianowicie załatwia się poza kuwetą
Po drugie jakby to delikatnie napisać nie wiem czy jest on sprawny psychicznie w 100%
...jest inny niż znane mi koty

Mieszka z Tośkiem (rudy) - bratem i małym pieskiem (liskiem) Tofikiem, może jego problemy związane są za zdominowaniem przez brata i psa - nie wiem - wiem że na pewno problem pogłębia mąż koleżanki, może nieświadomie ale jednak

traktuje kota jak psa czego widać że Kasper nie lubi (czochranie itp.)

Koleżanka urodziła dziecko...wiem wiem wytłumaczenie żadne, ale zmagała się z tą decyzją już długi czas.

Kot jesli mąż jest w delegacji mało posikuje czasem tylko mu się zdaży - jak wraca jest dramat

sądzę że dla Kaspra było by lepiej gdyby znalazł inny dom, co sama sugerowałam koleżance

Ona w końcu się zdecydowała, widząc iż wypróbowane metody nie dają skutku.

tyle że nie chce rodzielać braci co moim zdaniem nie jest dobrym pomysłem...po pierwsze raczej cieżko będzie znaleźć dom dla obydwu

po drugie może to włansie dominacja brata wpływa na Kaspra tak jak wpływa

co o tym sądzisz? - może coś z doświadczenia

ona chciałabym najlepiej aby koty były tu w Rzeszowie lub okolicach żeby miała kontakt ale pewnie jak dom będzie doby to zgodzi się i gdzieś indziej byłe by był kontakt.



tu cała brygada

u góry Kasper niżej piesek Tofik i Tosiek"

moim zdaniem domu powinien poszukać Kasper, domu gdzie będzie jedynym kotem ale czy na pewno? może jednak lepiej we dwóch będzie im lepiej? może jak będzie sam to wpadnie w depresję?

Nie wiem czy to nie za późno, ale koleżanka bardzo chciała tego uniknąć - widziałam jak płakała jak mąż kazał oddać komuś kota "mówiąc że nie może".

W domu bardzo czuć moczem Kaspra, pomimo czyszczenia, sprzątania...

Kasper, jest bardzo bardzo spokojny, jakby lekko opóźniony - chodzi z przymrożonymi oczami, ciągle jest cały umorusany - no moim zdaniem coś jest nie tak.

Chciałabym pomóc zwłaszcza jemu ale nie chce też źle doradzić...

co o tym myślicie?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group